Umowa o leasing - jakie ma zalety i zagrożenia

Nie od dzisiaj wiadomo, że pojazdy są przez nas wykorzystywane zarówno w celach prywatnych, jak i najczęściej służbowych. Obecnie bardzo trudno jest sobie wyobrazić funkcjonującą firmę bez szerokiego zaplecza samochodowego. Spostrzegamy ten fakt szczególnie w wypadku nawiązywania relacji biznesowych z innymi jednostkami, które umieszczone są w innych miejscowościach. W związku z taką sytuacją szukamy metod, dzięki jakim będziemy w stanie pozyskać do naszej firmy zaplecze automobilowe, które będzie przez nas używane przez długi czas.

Pierwszą myślą, jaka pojawia się w naszej głowie to rzecz jasna nabytek nowych pojazdów. W tym przypadku natomiast nasza jednostka musi zarządzać stosunkowo dużymi ewentualnościami pieniężnymi. Przeważnie spotykaną stroną dzierżawiącą towar zainteresowania są firmy leasingowe. Umowa między tą stroną a inwestorem (leasingobiorcą) określa ilość pożyczanych za opłatą rzeczy oraz czas ich ratalnego spłacania.

Podmiot najmujący zyskuje z rat środki, z których operuje później przez spłacanie kredytu. Mimo że płaci od kredytu odsetki, praktyka pokazuje, że jeszcze jeszcze większe środki inkasuje od leasingobiorców. Wyjście „na plus” pozwala na rozkręcenie się tego przedsięwzięcia. W ten sposób korzyści zyskują wszystkie strony: instytucja ekonomiczna, leasingodawca, czyli najemca produktu, oraz inwestor.

Tak w skrócie funkcjonuje leasing Gdańsk - www.inglease.pl/nasze_placowki/gdansk. W największym stopniu interesującą formą na zdobycie zaplecza motoryzacyjnego do naszej organizacji wydaje się być leasing. Jest to znakomita metoda, jakiej dokonanie nie wymaga od nas zainwestowania znaczących nakładów płatniczych. W swojej wymowie polega ona na użyczeniu nam samochodu na własność na czas określony w umowie.

W tym miejscu wskazane jest uświadomić sobie, że nie jest to oferta przydzielona wyłącznie do firm, które działają już kilka lat na naszym rynku. Przy rozmyślaniu nad opcją dofinansowania firmy na drodze leasingowej należy pamiętać o zagrożeniu które także niesie ta metoda zapożyczenia. Abstrahując od okoliczności, w zestawieniu stron umowy (kredytodawca, leasingodawca, inwestor) ostatnie z ognie ma relatywnie słabą pozycję przetargową. Mogą z niej skorzystać podobnie świeże firmy, dlatego też w przypadku zakładania nowej działalności warto wziąć pod uwagę ten trik w naszym biznesplanie. Jest to dodatkowo umowa jak w największym stopniu negocjowana, wobec tego też możliwe jest pertraktowanie warunków na w wyższym stopniu preferencyjne, o ile oczywiście nasz leasingodawca będzie w stanie się na nie zgodzić.